Cargo do zadań specjalnych

recenzje

Testowaliśmy różne rowery! Ale takiego jeszcze nie było! Tym razem na testy przyjechał rower cargo Riese& Müller Load 60 Vario – jedny znany mi cargo full suspension, czyli z amortyzacją na przednim i tylnym widelcu jak w rowerach MTB.
Nie jest to jedyna cecha wyróżniająca tę nietypową jak na cargo konstrukcję. Napęd jest oparty na pasku Gates, który jest o wiele wytrzymalszy niż tradycyjny łańcuch. Znaczy to tyle, że można przejechać kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy kilometrów bezserwisowo.

Napęd z paskiem Gates i przerzutką Enviolo 380

W modelu Load Vario zamontowano do tego bezstopniową przerzutkę planetarną Enviolo 380 oraz wspomaganie elektryczne oparte na silniku Bosch Cargo Line. Patrząc na takie wyposażenie, wiemy, że to jest rower wyjątkowy w swojej klasie. To jedziemy!


Pierwsza różnica w prowadzeniu w porównaniu na przykład z rowerami Urban Arrow to pozycja jadącego. Na holenderskim UA siedzimy wysoko i wyprostowani, jak na typowym miejskim rowerze. Ten rower cargo od Riese & Müller wymaga od prowadzącego pozycji bardziej schylonej, wręcz sportowej. Charakterystyką geometrii ramy blisko mu do roweru trekkingowego lub MTB. Dodatkowo stopień pochylenia możemy regulować za pomocą pochylenia kolumny kierownicy.


Rower prowadzi się wyjątkowo płynnie, wspomaganie działa przy ruszaniu bez opóźnienia i dynamicznie. Jeżeli ktoś jeździł wcześniej rowerem ze wspomaganiem Bosch Active Line, a nawet Performance, to zauważy różnicę w dynamice na korzyść Cargo Line. Niestety, coś za coś. Dynamiczna jazda zużywa bowiem więcej prądu. Na wersji z roweru z jedną baterią komputer będzie wskazywał zasięg około 70 km, w zależności od warunków. Rzeczy- wisty zasięg, po mieście, to około 50–60 km, w zależności od obciążenia.
Model 60 jest krótki, ma około 235 cm. To niewiele jak na rower cargo, ale jednak więcej niż tradycyjny rower miejski, nawet duży. Mimo to manewrowanie nawet w ciasnych miejscach nie stanowi problemu, promień skrętu jest dość mały, a na pewno mniejszy niż w użytkowanym przeze mnie na
co dzień Babboe Mini Mountain – a oba są takiej samej długości.
Połączenie tych cech z amortyzowanym zawieszeniem daje bardzo ciekawy rower do nietypowych zastosowań. Z łatwością będziemy poruszać się po zakorkowanym mieście, bez zwracania uwagi na wszystkie niedogodności infrastruktury. Większość dziur czy krawężniki nam nie będą straszne, poza tymi ekstremalnymi. Po wyjechaniu za miasto nie zauważymy, że utwardzona nawierzchnia się skończyła. Load 60 bez problemu daje sobie radę na leśnych drogach. Jeżeli będziemy się częściej poruszać po takich drogach, warto wziąć pod uwagę opcję GX podczas konfiguracji – zmiana opon na terenowe.
Oczywiście cały czas musimy pamiętać, że to jest jednak rower towarowy, a nie po prostu pełnoprawne MTB. Podczas testów przewoziłem nim sprzęt filmowy i fotograficzny i, nie obawiając się o uszkodzenia, zeskakiwałem z krawężników. Na dojazd do ścisłego centrum, gdzie ruch samochodowy jest mocno ograniczony i bez specjalnych zezwoleń nie wolno parkować, a torba ze sprzętem waży swoje, rower cargo jest najlepszą i najszybszą opcją.
Testowany przeze mnie egzemplarz miał podstawowe wyposażenie towarowe: przestrzeń ładunkowa z podłogą i ograniczeniami z rurek. Do przewozu torby, statywu, zakupów w zupełności wystarcza. Dla wymagających więcej są dostępne różne pakiety wyposażenia.

W drodze na sesje fotograficzną

Od zamykanej skrzyni, przez kilka rozwiązań z fotelikami dla dzieci i namiotem przeciw- deszczowym, po różne opcje napędu: od tradycyjnej przerzutki Shimano Deore z łańcuchem, po pasek Gates z przerzutką Rolhoff. Pakiety wyposażenia są do wyboru jak w konfiguratorze samochodu klasy wyższej.
Przez tydzień przyzwyczaiłem się do „żaby” – jak po cichu nazwałem ten rower cargo, z racji koloru i skocznego zawieszenia. Jest to bardzo specyficzna konstrukcja roweru, nawet w segmencie cargo unikatowa. Nie jest to rower dla każdego, nawet już zdecydowanego na rower cargo. Raczej dla użytkowników z zacięciem sportowym i wymagających pełnego komfortu, dla siebie i dla małych pasażerów (przy opcji z fotelikami dla dzieci). Load 60 Riese & Müller ma jedną wadę, nie należy do najtańszych. Testowana przeze mnie wersja kosztuje około 32 000 zł, a, w zależności od wyposażenia, cena może przekroczyć 45 000 zł.
W mieście na rowerze preferuję bardziej styl holenderski, poruszam się wolno i spokojnie, jak na Urban Arrow lub Babboe, ale gdybym miał używać cargo częściej na wypady poza miasto i budżet by pozwalał, to brałbym pod uwagę którąś konfiguracje modelu Riese & Müller Load 60.

Rower do test udostępnił dystrybutor rowerów cargo www.towarowe.pl
Artykuł pochodzi ze specjalnego nr iMagazine Bike&Mountain 2/2021


Od tego napisania tej recenzji trochę czasu upłynęło. e-Smok Babboe Mini Mountain odleciał z Krakowa cieszyć się nadmorskim powietrzem. Żaba została przechrzczona na Krokodyla i zamieszkała z nami na stałe w wersji z wyposażeniem dostosowanym do przewożenia dziecka. Pełną recenzja Krokodyla po przejechaniu ponad 1000 km znajdziecie tutaj.

Udostępnij artykuł: