Abus Bordo Smart X  - zabezpieczenie dla rowerów elektrycznych i cargo

recenzje
Bordo Smart X

Coraz większą popularnością cieszą się rowery ze wspomaganiem elektrycznym, zapotrzebowanie na rynku jest duże, zarówno na nowe, jak i używane. Niestety skutkiem tego też jest zwiększona liczba kradzieży rowerów. Przypinanie roweru wartego kilka–kilkanaście tysięcy złotych linką z marketu za 50 zł nie jest rozsądnym rozwiązaniem. Na wyspecjalizowanego złodzieja czasem mocny u-lock będzie za mało.

I właśnie tu pojawia się Bordo, składane zapięcie do rowerów firmy Abus.
Wśród recenzji znajdziecie opis smart zabezpieczenia do rowerów. Jednym z nich był u-lock Abus Smart X. A właśnie teraz Abus zaprezentował kolejne zabezpieczenie z serii Smart X – Bordo 6500 Smart X. Jest to składane zabezpieczenie Smart z funkcją alarmu. Od ponad miesiąca testuję egzemplarz przed- produkcyjny, który od ostatecznej wersji będzie się różnił oprogramowaniem – cały czas trwają nad nim prace.
Bordo to seria składanych zapięć Abusa. Są wygodniejsze w użytkowaniu i przewożeniu niż tradycyjne
u-locki, a oferują równie wyskoki poziom bezpieczeństwa. Łatwiej takim zapięciem przypiąć rower do latarni lub nietypowego stojaka, nie jesteśmy ograniczeni kształtem u-locka i zmuszeni manewrować przy zapinaniu w związku z jego sztywnością.

Wersja Smart X od tradycyjnej różni się tym, że nie ma kluczyka lub zamka szyfrowego. W ogóle na pierwszy rzut oka nie ma nic, co by wskazywało, jak się ją otwiera, nawet żadnego guzika czy przełącznika. Widać tylko diodę, mrugającą na zielono lub czerwono.
Bordo Smart X obsługujemy za pomocą aplikacji Abus Smart X, tej samej, co w przypadku u-locka
Smart X. Zabezpieczenie za pierwszym razem wymaga parowania z aplikacją za pomocą kodu QR z dołączonej karty. Kartę należy zachować, bo jeżeli zmienimy telefon, będzie ona potrzebna do ponownego dodania zabezpieczenia do aplikacji. Co więcej, w aplikacji można dodawać do 20 użytkowników, którzy będą mogli korzystać z zabezpieczenia.
Abus wprowadził kilka modyfikacji w samym Bordo w stosunku do u-locka. Pierwszą z nich jest wspomniany brak przełącznika. W u-locku trzeba przełącznikiem uzbroić alarm, inaczej zabezpieczenie jest zamknięte, ale w trybie transportowym, czyli bez detekcji wstrząsów. W przypadku Bordo na czas transportu wkładamy je do etui, którego konstrukcja powoduje, że zabezpieczenie wie, że jest trybie transportowym i nie uzbraja alarmu. Wyjęcie z etui i zamknięcie zabezpieczenia automatycznie uzbraja alarm, który w razie wykrycia nawet lekkich ruchów roweru zaczyna ostrzegawczo piszczeć i, jeżeli nie ustaną, uruchamia się syrena o głośności 110 dB.

Drugą jest pilot, którym możemy otwierać Bordo, zastępuje on aplikacje, ale tylko do otwierania. Wcześniej musimy dodać pilota w aplikacji jako akcesorium, procedura podobna do paro- wania zabezpieczenia z aplikacją, również przebiega za pomocą skanowania kodu QR. Zarówno telefon, jak i pilot, mogą pracować w dwóch trybach.

1. Zbliżeniowym – zabezpieczenie się otwiera, jeżeli urządzanie jest blisko, czułość konfigurujemy w aplikacji.

2. Manualnym – otwarcie zabezpieczenia wymaga wciśnięcia guzika na pilocie lub wybrania opcji otwórz w aplikacji. Funkcja obsługi pilotem od Bordo ma być dodana również do u-locka Smart X; w tym momencie jest już w aplikacji, ale parowanie z pilotem jeszcze nie działa. Według informacji od pro- ducenta w finalnej wersji będzie już działać.


Podobnie jak to było z u-lockiem Smart X, zabezpieczenie Bordo ma jedną wadę – jak większość naszych gadżetów smart. Zasilanie. Jeżeli wyczerpie się w nim bateria, nie mamy awaryjnego trybu otwierania. Zaletą niwelująca to niebezpieczeństwo jest czas pracy na baterii. Bordo od początku używa- nia naładowałem raz i po ponad miesiącu wykorzystywania go po kilka razy w tygodniu bateria wskazuje 70%. Niemniej należy pamiętać, że w chwili, gdy aplikacja da znać, że konieczne jest podłączenie do ładowania, to robimy to, żeby nie zostać z rowerem zapiętym do stojaka i perspektywą szukania powerbanku. Nie udało mi się rozładować zabezpieczenia bardziej, ale możliwe, że poniżej np. 10% naładowania baterii Bordo nie pozwoli się zamknąć. To by była fajna funkcja dla zapominalskich, zwłaszcza że łatwo zapomnieć o ładowaniu, skoro bateria tyle trzyma. Warto dodać, że Bordo ładuje się łatwo, przez ukryty pod gumową osłoną port USB-C.
Bordo 6500 Smart X jest solidnym zabezpieczeniem roweru z alarmem pozwalającym zapomnieć o kluczach. Gwarantuje nam wysokie bezpieczeństwo naszego jednośladu i wygodę używania. Nie jest niestety najtańszym rozwiązaniem, koszt wersji z pilotem to około 1300 zł, ale jeśli mówimy o rowerach, które kosztują powyżej 10 000 zł, to gra jest warta świeczki.
Co więcej, keyless dociera wszędzie: zamki do drzwi, samochody i nawet rowery cieszą się taką możliwością. Pęk fizycznych kluczy zastępuje jedno urządzenie, które zawsze mamy przy sobie – smartfon, co sprawia, że nasze życie jest łatwiejsze, a nasz rower – bezpieczniejszy.

Tekst pochodzi ze specjalnego numeru iMagazine Bike&Moutain 2/2021

Udostępnij artykuł: